-Czz...ee...ść-wyjąkała. Gdybym jej nie złapał mogła sobie coś złamać.
-To ty jesteś Ludmiła? Violetta mi o tobie opowiadała.
-Skąd ją znasz?
-Znam ją od dawna. Nasi rodzice są przyjaciółmi. Mieszkam u niej. Ale obecnie jej nie ma.
-Dlaczego-zapytała z nutką histerii w głosie.
-Ktoś ją porwał.
-To straszne-wydukała-wiesz, ja... ja muszę już iść.
I odeszła. Spodobała mi się. Miała takie cudowne oczy. Kiedy w nie spoglądałem widziałem jej wnętrze. To co na zewnątrz to tylko maska. Chciałbym móc ją zerwać. Ale nie mogę, ona jest z tym Diego, który porwał moją BFF. Nie podoba mi się to. A co jeśli ona również jest w to zamieszana? Nie mógł bym być z porywaczem.
Rozdarty, udałem się do domu.
Leon
-Panie German, wie pan, że może na mnie liczyć w tej sprawie. Violetta jest dla mnie najważniejsza.
-Tak wiem. Jak tylko będę coś wiedział poinformuję cię. Liczę również, że gdy Violetta się z tobą skontaktuje powiadomisz mnie o tym.
-Tak, na pewno. Do widzenia.
Wstałem z kanapy i udałem się do drzwi. Wyszedłem na dwór. Nie podoba mi się cała ta sytuacja. Muszę porozmawiać z Ludmiłą. Jeśli coś wie to wyjawi mi to. Czy tego chce czy nie.
Poczułem wibrację w kieszeni. Wyciągnąłem z niej komórkę, mając nadzieję, że to moja ukochana wysłała mi sms-a. Niestety, to mój mechanik-Lara.
Dlaczego cię tu nie ma?! Leon?!
Napisałem jej, że nie jestem w nastroju na motocross. Ona nie ma wyczucia, czasami kompletnie mnie nie rozumie. Jak ona mogła mi się podobać po tym jak Violetta kiedyś wyjechała. Jesteśmy całkowitym przeciwieństwem. Czasami myślę, że to ja jestem dziewczyną, a ona chłopakiem. Ciągle chodzi w ubraniach ze smaru, całe dnie spędza podrasowując motory. A ja? Ja sobie śpiewam i tańczę. I weź tu człowieku z nią przebywaj. Ona kradnie całą moją męskość.
Będąc już w moim pokoju, rzuciłem się na łóżko. Nie miałem siły dzisiaj spotykać się z Ludmi. Jutro.
Która godzina? Spojrzałem na zegarek, który wisiał na ścianie. Już osiemnasta. Tragedia. Nie zdążyłem na mój serial. E tam obejrzę go sobie w internecie. I tak spędziłem wieczór na oglądaniu i zamartwianiu się co z dzieje się z moją księżniczką.
Ludmiła
Nie to nie może się dziać. Chyba się zakochałam. Ale to nie możliwe.
Federico jest taki czuły, ciepły, cudowny i co najważniejsze wszystkich uwielbia.
Nie to co ja. Ludmi kocha Ludmi. Only Ludmi. Bo kogo innego? Przyjaźnię się z Natalią, bo przecież każdy władca potrzebuje giermka-czy jak to się tam nazywa. A ja zostanę nową królową muzyki. Każdy będzie mnie podziwiał. Oczywiście jeśli jeszcze tego nie robi. Ale kiedy się zakocham, nie będę miała na nic czasu. Z Leonem byłam z wygody. Przecież tak dobrze razem wyglądamy. Lecz z Włochem, to by już było bardziej skomplikowane. Na pewno spędzała bym z nim każdą chwilę. On przyjaciel wszystkich próbowałby mnie zmienić. A ja tego nie chcę. Owszem czuję wyrzuty sumienia z powodu Violetty- nawet jeśli Diego to zrobił bez mojej zgody, ale jednak-ale to nie powód żeby od razu zostać ze wszystkimi BFF. Więc, niestety ta miłość, nie ma przyszłości.
Usiadłam przy fortepianie i zaczęłam grać.
Quiero mirarte Chcę patrzeć na ciebie
Quiero sonarte Chcę śnić o tobie
Vivir contigo cada instante Przeżyć z tobą każdą chwilę
Quiero abrazarte Chcę cię przytulić
Quiero besarte Chcę cię pocałować
Quiero tenerte junto a mi Chcę cię mieć blisko mnie.
Pues amor es lo que siento. Przecież miłość jest tym co czuję.
Eres todo para mi. Jesteś wszystkim dla mnie.
Quiero mirarte Chcę patrzeć na ciebie
Quiero sonarte Chcę śnić o tobie
Vivir contigo cada instante Przeżyć z tobą każdą chwilę
Quiero abrazarte Chcę cię przytulić
Quiero besarte Chcę cię pocałować
Quiero tenerte junto a mi Chcę cię mieć blisko mnie.
Tu eres lo que necesito. Jesteś tym czego potrzebuję.
Pues lo que siento es Przecież to co czuję to
Amor Miłość
Ludmiła
Nie to nie może się dziać. Chyba się zakochałam. Ale to nie możliwe.
Federico jest taki czuły, ciepły, cudowny i co najważniejsze wszystkich uwielbia.
Nie to co ja. Ludmi kocha Ludmi. Only Ludmi. Bo kogo innego? Przyjaźnię się z Natalią, bo przecież każdy władca potrzebuje giermka-czy jak to się tam nazywa. A ja zostanę nową królową muzyki. Każdy będzie mnie podziwiał. Oczywiście jeśli jeszcze tego nie robi. Ale kiedy się zakocham, nie będę miała na nic czasu. Z Leonem byłam z wygody. Przecież tak dobrze razem wyglądamy. Lecz z Włochem, to by już było bardziej skomplikowane. Na pewno spędzała bym z nim każdą chwilę. On przyjaciel wszystkich próbowałby mnie zmienić. A ja tego nie chcę. Owszem czuję wyrzuty sumienia z powodu Violetty- nawet jeśli Diego to zrobił bez mojej zgody, ale jednak-ale to nie powód żeby od razu zostać ze wszystkimi BFF. Więc, niestety ta miłość, nie ma przyszłości.
Usiadłam przy fortepianie i zaczęłam grać.
Quiero mirarte Chcę patrzeć na ciebie
Quiero sonarte Chcę śnić o tobie
Vivir contigo cada instante Przeżyć z tobą każdą chwilę
Quiero abrazarte Chcę cię przytulić
Quiero besarte Chcę cię pocałować
Quiero tenerte junto a mi Chcę cię mieć blisko mnie.
Pues amor es lo que siento. Przecież miłość jest tym co czuję.
Eres todo para mi. Jesteś wszystkim dla mnie.
Quiero mirarte Chcę patrzeć na ciebie
Quiero sonarte Chcę śnić o tobie
Vivir contigo cada instante Przeżyć z tobą każdą chwilę
Quiero abrazarte Chcę cię przytulić
Quiero besarte Chcę cię pocałować
Quiero tenerte junto a mi Chcę cię mieć blisko mnie.
Tu eres lo que necesito. Jesteś tym czego potrzebuję.
Pues lo que siento es Przecież to co czuję to
Amor Miłość
O matko... Co ja robię. Nie mogę, nie chcę. Muszę o tym zapomnieć. Już wiem pójdę do tego głupka Diego. Ciekawa jestem tylko co on tam z nią robi. Mam nadzieję, że nic złego. Bo jeśli tak to ja również mogę mieć kłopoty.
_________________________________
Przepraszam, że tak długo czekaliście, ale wiecie szkoła :/
Teraz idą święta, więc również nie będzie czasu. No wiecie muszę wsiąść się za poprawienie niektórych ocen xD
Ale w tygodniu po świętach napiszę coś na zapas i później tylko wrzucić ;)
Ale w zamian macie tu jednego z moich mężów ♥ (i męża wielu, wielu oj na prawdę wielu innych dziewczyn xD)
Przepraszam, że tak długo czekaliście, ale wiecie szkoła :/
Teraz idą święta, więc również nie będzie czasu. No wiecie muszę wsiąść się za poprawienie niektórych ocen xD
Ale w tygodniu po świętach napiszę coś na zapas i później tylko wrzucić ;)
Ale w zamian macie tu jednego z moich mężów ♥ (i męża wielu, wielu oj na prawdę wielu innych dziewczyn xD)
No i co ja mam napisać?Zacznę może od tego,że zaczęłam się śmiać przy skrócie BFF na początku,a skończyłam gdzieś na końcu.No cóż,zdarza się i tak.Trochę się oddaliłam od "Violetty".Dawno nie oglądałam,zaczęło mnie nudzić (jak kogoś uraziłam,to nie mam zamiaru przepraszać),ale mimo wszystko mam zamiar dalej czytać twoje opo :] Podoba mi się wprowadzenie Fede i zaczęcie Femily,bo szczerze ich uwielbiam.Lubię u ciebie te rozmyślanie postaci i nie przesadzanie z dialogami.I to jąkanie Lu <3 Uroczo,inaczej się tego ująć nie da.Znowu mam jednak wrażenie,że nie wykorzystujesz pełni swoich możliwość,a szkoda,bo zapowiadasz się pięknie.Trochę mnie irytuje zachowanie Diega,bo w rzeczywistości go lubię,ale rozumiem,to wymyślone przez ciebie i pokazujesz swój umysł.Weny i czasu ^^
OdpowiedzUsuń(obecnie zawiesiłyśmy nasze In Light of Death,więc mogę cię zaprosić tylko na mojego prywatnego bloga :>)
ongaku-and-you.blogspot.com
Ongaku