Minęło kilka dni od tamtej niedzieli. Dokładnie cztery. Dzisiaj jest czwartek. Ostatnie dni wyglądały zupełnie tak samo. Wstałam, poszłam do pracy, później na przekór Jorge'owi spotykałam się z Diego. Myślę, że się z nim zaprzyjaźniłam. Mówią, że taka przyjaźń jak nasza, damsko-męska, nie istnieje. Ja nie wiem, co o tym myśleć. Czy to możliwe, bym mogła się w nim zakochać? Czuję się przy nim swobodnie, lubię jego towarzystwo, nie wiem czy bym w tej pracy wytrzymała gdyby nie on. Jorge jest taki władczy, arogancki, ostatnio nie zwraca na mnie uwagi, nie przywita się, daje mi tylko pełno papierkowej roboty, codziennie coś dokłada. Podejrzewam, że to dlatego, bym nie mogła wyjść nigdzie z Diego. Dzisiaj mu się udało. Muszę zostać dłużej, bo inaczej nigdy nie skończę tego na czas.
Słyszałam też, że przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną istnieje, dopóki jedna osoba nie przyzna się, że darzy głębszym uczuciem drugą. Skoro ja nic takiego nie czuję, to pewnie Diego... Nie chcę tak. Dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane. Zakochał się we mnie, a ja... Jestem zauroczona w Jorgu.
Właśnie, mój "boski" szef. Po co on do mnie wtedy przyszedł? I skąd wiedział, że tamten wieczór spędziłam z Diego? Śledzi mnie? Jest zazdrosny? A może próbuje mnie chronić? Przed kim? Diego, przecież jest nieszkodliwy. Pełno pytań, zero odpowiedzi.
Odpowiedź... To jest to czego najbardziej teraz potrzebuję. Chciałabym poznać choć jedną. Czy to tak wiele? Nie daje mi to spokoju. Przez cały czas myślę tylko o tym. To staje się nie do wytrzymania. Nie lubię tego. Jedna myśl prowadzi do kolejnej. I tak w kółko.
Miałam już wychodzić. Jest dziewiętnasta. Dawno powinnam być w domu. Wzięłam moją torebkę, po czym skierowałam się do windy. Gdy miałam nacisnąć guzik przywołujący, usłyszałam jak Jorge mnie woła.
- Martina...
- Tak? - odwróciłam się.
- Przed nami kilka wyjazdów służbowych. Pierwszy z nich jest do La Platy. To niedaleko, więc pojedziemy moim samochodem. Spakuj się, wyjeżdżamy już jutro o ósmej.
- Co? Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej? - zapytałam wściekła.
- Bo też dopiero dzisiaj się dowiedziałem.
- Na jak długo?
- Trzy dni. Nie martw się będziemy mieć osobne pokoje - rzucił, po czym wrócił do swojego biura.
Stałam tam nie mogąc się ruszyć. O co znowu mu chodzi? Jak zwykle nic z tego nie rozumiałam. Ten człowiek doprowadza mnie do białej gorączki. W końcu z ociąganiem, wróciłam do domu.
Spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Miałam tylko jedną torbę. Dość dużą. Nigdy nie wyjeżdżałam w taką podróż, więc nie wiedziałam co mogłoby mi być potrzebne. Mam kilka spódniczek, spodnie, bluzki, szpilki, trampki oraz bardzo skąpą koszulę nocną. Jorge'u Blanco w końcu nie będziemy dzielić jednego pokoju. Uśmiechnęłam się do siebie zadziornie. Będzie miał za tę swoją bezsensowną uwagę. Wiem, przecież on może mnie w niej nie zobaczyć, ale ja już się o to postaram. Będzie starał się zebrać swoją szczękę z podłogi przez co najmniej miesiąc.
Zmęczona dzisiejszym dniem położyłam się do łóżka. Długo nie mogłam zasnąć. A gdy już to zrobiłam powróciły do mnie koszmary o wypadku rodziców. Nie spałam długo. Może z cztery godziny. Gdy w końcu się przebudziłam była szósta. Na pewno już nie zasnę. Wyszłam z łóżka, po czym udałam się do łazienki. Mam jeszcze dwie godziny. Postanowiłam umyć włosy.
Weszłam pod prysznic, wzięłam do ręki mój ulubiony truskawkowy szampon i zaczęłam wmasowywać go we włosy. Odchyliłam głowę delikatnie w tył. Gdy były już całe z piany, spłukałam je. Umyłam całe ciało. Gdy wyszłam sięgnęłam po ręcznik. Wytarłam się nim. Sięgnęłam po bieliznę. Ubrałam się. Założyłam również długie, czarne spodnie oraz zwykłą beżową bluzkę. Wróciłam do pokoju, po to aby zabrać torbę oraz małą torebkę, przewieszaną przez ramię. Śniadania niestety zjeść nie mogłam. Za bardzo byłam zdenerwowana. W windzie atmosfera była nie do wytrzymania. A byliśmy w niej zaledwie kilka minut. To już się boję jak będę się czuć w jego samochodzie. Kilka godzin. Sam na sam. Ja kontra Jorge. To będzie długa podróż...
Spojrzałam na zegarek. Piętnaście po siódmej. Musiałam brać długi prysznic. Mimo, iż miałam jeszcze trzy kwadranse do wyjazdu, postanowiłam, że już wyjdę. Szłam wolno, w stronę biura, ciągnąc za sobą mój bagaż. Gdy już znalazłam się pod wieżowcem, ujrzałam mojego szefa wychodzącego z czarnego auta. Nie znam się na samochodach, więc nie mogę nic więcej o nim powiedzieć, ale na widok Jorge'a moje serce na chwilę przestało bić. Wyglądał wspaniale w dżinsach i zwykłej, bordowej bluzce z krótkim rękawkiem. Na nogach miał szare conversy, a na głowie miał artystyczny nieład. Wyglądał nieziemsko. Nie sądziłam, że ktoś może być tak przystojny. Podeszłam do niego na chwiejnych nogach.
- Dzień dobry - przywitałam się.
On natomiast rzucił tylko na mnie okiem, wziął moją walizkę, wrzucił ją do samochodu, po czym usiadł za kierownicą. Nie spuszczałam z jego wzroku. Poruszał się tak zmysłowo.
- Będziesz tak stać czy wsiadasz? - zapytał z szerokim uśmiechem.
Szybkim krokiem obeszłam auto. Usiadłam na miejscu pasażera. Moją torebkę położyłam pod siedzeniem. Ruszyliśmy. Przypatrywałam się mijanym budynkom. Każdy wyglądał podobnie. Nie było to nic ciekawego, ale wolałam patrzeć w tą stronę niż oglądać maślanym wzrokiem mojego boskiego szefa. Już się przyzwyczaiłam do tego, że nie jest mi obojętny. Podoba mi się. Tak bardzo bym chciała by jego usta znalazły się na moich. To jednak niemożliwe. Pora skończyć z nierealnymi marzeniami i powrócić do rzeczywistości.
***
Podróż minęła szybciej niż się tego spodziewałam. Poza tym, że złapaliśmy gumę, nie było żadnych problemów z dojazdem do hotelu. Oczywiście nie odzywałam się przez całą drogę. Jorge był wystarczająco zdenerwowany. Nie chciałam by na mnie rozładowywał swoją złość.
Zostawiliśmy nasze bagaże w jego samochodzie. Weszliśmy do budynku. Był ogromny. Oczywiście pięciogwiazdkowy. Przecież to Jorge Blanco. On nie śpi byle gdzie.
Poszliśmy w stronę recepcji. Stała tam ładna brunetka. Wyglądała na o dwa lata starszą ode mnie.
- Dwa pokoje zarezerwowane na nazwisko Blanco.
Dziewczyna podniosła wzrok znad komputera. Posłała mu kokieteryjne spojrzenie, po czym sprawdziła coś w komputerze.
- Bardzo mi przykro, ale w naszym systemie nic nie ma na temat tej rezerwacji.
- Jak to? - zapytał zaskoczony.
- Nic takiego nie ma. Zaproponowałabym nocleg, ale nie mamy wolnych miejsc.
Zdenerwowany Jorge wyszedł z hotelu. Podążyłam za nim. Oparł się o samochód.
- Jak to możliwe. Miało być wszystko gotowe. Rezerwacji miał dokonać zastępca mojego ojca. Już ja mu pokażę! - wykrzyknął.
- Jorge? - powiedziałam cicho.
- Co?! - warknął, na co się wzdrygnęłam.
- Ty jesteś zastępcą swojego ojca.
___________
I mamy 8 ^^Widać spodobał wam się OS :D
Dziękuję wam za te wszystkie komentarze :**
Niektórzy chcieli jeszcze 4 część.
Pomyślę nad tym i może ją napiszę, ale nic nie obiecuję.
Kocham was ♥
10 komentarzy = rozdział 9
Pierwsza :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej! :)
Piękne ;3
OdpowiedzUsuńRozwalił mnie ten ostatni tekst xd " Ty jesteś zastępcą swojego ojca xd " czekam na next kochana <3. Kiedy będzie tak mniej więcej.?
Dziękuję ♥
UsuńDo soboty powinien się pojawić :*
O borze,popłakałam się ze śmiechu XD Nie no,nie mogę,leję z ostatniego tekstu XD Zlituj się,no!
OdpowiedzUsuńI co,będzie jeden pokoik,będzie skąpa,koszula nocna,będzie ślinotok byczka? :D NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NN :C No jesteś genialna-nic dodać,nic ująć.Na początku się nie mogłam przestawić,że czytam główne opo,a nie OS'a :I Czekam już na rozdział.Weny :))
hell-hounds-lair.blogspot.com - jak ruszę tyłek,to będzie rozdział.Pozdrawiam moje lenistwo (y)
~
Będzie, będzie :D Ale w 10 prawdopodobnie
UsuńCzekam na rozdział u cb :*
1 września
UsuńGodzina 20:46
Wreszcie skończyłam pisać.Bo ma wspólniczka swoją część napisała.
Zapraszam cię do czytania,czy cuś C:
~
Hahahahahhaha :D
OdpowiedzUsuńJesteś genialna normalnie :D
Oj Violka, nie można tak kusić swojego szefa... XD
Pewnie wyjdzie na to, że będą mieli jeden pokój :D
Diego jest złyyy..... Takie mam przeczucie, a zwykle się nie mylę w takich sprawach..
A Leon chyba sie zakochał :D
Albo zauroczył, tlyko nie dopuszcza do sb takiej myśli :*
cudowny rozdział <3 *o*
OdpowiedzUsuńLeoś, znajdziesz jakiś inny hotel ;*
Oby :D I mam nadzieję że coś się wydarzy ^^ hehhe xD
pozdrawiam <3
czekam na next :*
x
Boski ;)
OdpowiedzUsuńLeon nie chce aby Vilu spotykała się z Diego :) Musi być coś z Diego albo Leon się zakochał :D Wyjazd służbowy. No i ciekawe gdzie będą spać ^^ A Vilu ma jeszcze tak skąpą piżamkę ;) Końcówka mnie rozwaliła autentycznie, czytałam ją 3 razy ! Już czekam na kolejny rozdział ;***
Kocham Cię <333
Super :) a szczególnie końcówka heh...
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next :)
Aaaaaaaaaa ♥ Nareszcie *o* Moja kochana sisterka dodała rozdziałek! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Jaram się! Dobra już jest okey ^^ Tak mi czasem odwala, ale to ja, więc to nie nowość ;3 Rozdział?! C-U-D-O! G-E-N-I-A-L-N-Y! B-O-S-K-I! N-A-J-L-E-P-S-Z-Y! ♥ Kochana moja Ty ja wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, że masz meeeeegaaaa ogroooomnyyyy talent ♥ Kocham Cię skarbie ;* Rozdział na serio cud, miód, malina *o* Violka się spotyka z Diego, żeby wkurzyć Leona ^^ I pokazuje pazurki w złości, jak się o wyjazdach dowiaduje ♥ Lubię to ^^ Baaardzoooo ^^ I Leoś nie zarezerwował pokoju xD Upsss? ♥
OdpowiedzUsuń"- Jak to możliwe. Miało być wszystko gotowe. Rezerwacji miał dokonać zastępca mojego ojca. Już ja mu pokażę! - wykrzyknął.
- Jorge? - powiedziałam cicho.
- Co?! - warknął, na co się wzdrygnęłam.
- Ty jesteś zastępcą swojego ojca."
To było pro ♥ Jezu! Ty masz take genialne pomysły ♥ Kocham je baaardzoooo *o* Ale to było naprawdę pro, mega i w ogóle xD Ciekawe co Leon sobie pokaże xD W końcu sam to powiedział xD Jaką sobie karę wymyśli ^^ I w następnym już będą w jednym pokoju xD Ja to wiem ♥ Aaaaaaa ^^ Będzie pro ;3 I Violka będzie w sexy piżamce ♥ Będzie się działo ^^ Jorge sobie popatrzy, a nie będzie jego xD Jak to Violka ujęła: "Będzie starał się zebrać swoją szczękę z podłogi przez co najmniej miesiąc." ♥ I dobrze ^^ Bo aj lubię taką Violę ^^ A co? Leoś może a ona nie?! Na pewno! Kocham Cię Leośku, ale takiego wała w tym przypadku! ;* A Ty Śliczna moja pisaj mi już kolejny! Bo wiesz, że ja długo nie wytrzymam, tym bardziej, że wiem, że następny będzie genialny i będzie się działo, a jeszcze tym mnie bardziej zachęciłaś ♥ Więc wiesz xD To twoja wina, więc teraz szybko pisaj ;* Czekam niecierpliwie na niego kochanie <3 Buziaki ;*
Katarina - Twoja sisterunia ♥
Sistruniu moja kochana ♥
UsuńNawet nie wiesz jak cię uwielbiam. A ta końcówka to tak przypadkiem :D Nawet nie wiem jak na to wpadłam. Mam już pomysł na następny rozdział i na początku coś z Jortini, a potem to już zobaczysz :* Też lubię taką Violcię ^^
Postaram się go jak najszybciej napisać. Dla ciebie ♥ I dla innych czytelników ♥
Kocham ♥
Moja siostra ♥
UsuńJa Cię bardziej uwielbiam skarbie ;* Jak na to wpadłaś?! Bo mnie to rozwaliło! To naprawdę było pro ♥ Jortini będzie ♥ A potem co?! I będzie sexy Violka?! Bo ja tak an to czekam ♥ Mogę Ci znaleźć jakieś różne piżamki i wysłać linki a Ty potem wstawisz je do rozdziału jako link ;* Taka Violcia jest naj ♥
Uuuuuuu ♥ To takie mega słodkie ;* Czekam na niego ♥
Kocham bardziej ;*
Katarina
Wowww! Swietne opowiadanie, czekam na kolejne rozdzialy!!!
OdpowiedzUsuńRozpisałaś się ...........ale to oczywiście sam plus <3333 Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Cię ♥ Ale ty już chyba o tym wiesz ;) Gdybym nie była twoją przyjaciółką to bym ci napisała Super rozdział xDD ale jestem więc czas wreszcie coś więcej napisac ;> Więc zaczynam ;D Nadszedł ten wielki moment napisania ci komentarzu czyli dokładnie 31-08-2014 , 20:41 xD Wiem że dopiero teraz ale no sama widzisz wakacje były ;D
OdpowiedzUsuń~Wiem ale wytłumaczenie ...
Dobra więc może troche opisze o tym jak ty cudnie piszesz i zachowujesz się przed kamerą xD Selfie , czy jakoś tak sie to pisze ;P Nagrałam z tobą już pre filmików czekam na wielkie zakończenie czyli ; splatanie tych filmików w wielki film ..
WAKACJE Z TB 2014
Więc oświadczam wszystkim że moja przyjaciółka Kamila (Śliczna) nie tylko umie pisać piękne historie o Violi ^^ lecz umie też pięknie przemawiać/ nagrywac i wgl <333
Więc ją obserwujcie bo to jest najważniejsza rzecz ,która poprawia nie tylko humor ale również wenne do pisania kolejnych rozdziałów i nie tylko :D
Wracając do cb Kamila to super rozdział jak każdy <33 Moze i nawet lepszy od innych ^^
Najbardziej co mi się podobało to chyba końcówka xdddd :D " Ty jesteś zastępcą swojego ojca " xDDD Ty moja Blaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaanco ♥♥♥♥ Jesteś najlepszą jaką znam blogerką o Violci ;D Pisaj mi już kolejny rozdział bo sie doczekać nie moge xd Zaraziłaś mnie Violettą :DWięc bd czekac i czekac az napiszesz , a zresztą jak sie spotkamy to mi powiesz ;D
Więc życze ci z całego serca sporej WENNY do pisania :D
i oczywiście ...Powodzenia w nowej szkole ;)) KOCHAAAAAA <3 i żegnam ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Doczekałam się ^^ Ale się wysiliłaś ♥
UsuńTak to się piszę selfie xD "Let we take a selfie" zapisz to sobie gdzieś :*
Ja przemawiać? Ciekawe... Tylko wtedy gdy mam wenę. Ulubiona bloggerka? Bo jedyna xD Czy lepszy od innych to nie wiem, ale końcówka też mi się podoba :3 Zobaczysz co bd w następnym :D
Kocham ♥
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział! ;)
OdpowiedzUsuńMuszę parę z nich nadrobić, bo chyba któryś z nich przegapiłam.;D
Już biorę się za czytanko. xd
Aaa i dziękuję Ci za nominację do LBA.
Miło że komukolwiek podobają się moje wypociny. ;D
Życzę weny ;*
Ruda;*
Szare conversy, chyba wiem o jakich mowa :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne rozdziały :*
JPiii :*
Pogubilam sie xd
OdpowiedzUsuńTo Violetta czy Martina?
Ale koniec najlepszy ^^
Jorge pewnie troll... xdd
Ajajaj bez jaj.. ;p
Nie przypominam sobie dnia w którym skomentowałam twojego bloga za co cholernie przepraszam..
I muszę przyznać że umiesz zaciekawić człowieka ^^
W porównaniu do cb jestem nikim xd
Twój blog jest cudowny xd ;*
Czekam na kolejny rozdział <3
Martina :D Już poprawiłam. Nadal mi się myli, przepraszam.
UsuńDziękuję za komentarz ♥
Nie jesteś nikim :* Jesteś kimś wielkim ♥
Hej hej :)
OdpowiedzUsuńrozdział fajny i OS tak samo . Proszę o next bo ciekawość mnie zje xd
Zapraszam do sb http://hay-amor-en-el-aire-acercate-a-mi.blogspot.com
*.*
OdpowiedzUsuń