- Cześć kochanie - usłyszałam głos którego tak bardzo nienawidziłam.
To Jade, narzeczona taty. Nienawidzę jej. Jest tak głupia, że chyba nie ma głupszego stworzenia od niej samej. I na dodatek ma brata Matiasa. Co za straszne rodzeństwo. UGH Jak ja ich nie cierpię. Po co ona przyjechała? Czy nie była na wakacjach ze swoim bratem?
- Gdzie jest Viola? - zapytała.
- W swoim pokoju na górze. A skąd wiedziałaś gdzie teraz mieszkamy? - spytał tata
- W swoim pokoju na górze. A skąd wiedziałaś gdzie teraz mieszkamy? - spytał tata
- Mam swoje sposoby. A tak na prawdę to dzwoniłam do Ramalla i on mi powiedział, że zamieszkacie w Buenos Aires to postanowiłam was odwiedzić.
- Zostajesz już czy wracasz?
- Nie wiem, ale raczej zostaje - o niee... - wiesz w aucie czeka Matias, mógłby też tu przenocować? - nie, nie, nie. Jednego z nich z niosę, ale jak będzie ich dwoje to chyba oszaleję.
- Jasne - szkoda...
- To ja go zawołam i idę zobaczyć się z Violą - zamarłam.
Nie chce jej dzisiaj oglądać. Kurcze jest dopiero 15. I tak będę musiała zejść na kolację. A to był taki piękny dzień.
Wolałam zejść niż żeby Jade poszła do mnie do pokoju. Schodząc na dół rozejrzałam się po pokoju. Nie ma jej może zdążę jeszcze wyjść. Już wiem spytam się taty czy mogę iść do tej szkoły po papiery. Chyba będzie jeszcze otwarta.
- Tato? - zawołałam.
- Jestem w kuchni - odpowiedział. Poszłam tam.
- Co chciałaś? - zapytał.
- Wiesz jak szłam na ten spacer to widziałam już szkołę, tylko, że to jest muzyczna szkoła.
- Jeśli tak to nie ma mowy.
- Co? Ale dlaczego? - nie rozumiałam tego czemu nie pozwolił mi mieć nic wspólnego z muzyką.
Nigdy nie mogłam iść na żaden koncert, nie mogłam słuchać nawet muzyki na telefonie, no chyba, że klasycznej.
- Córciu, nie chcę żebyś poszła w śladu matki.
- A to dlaczego?
- Bo nie.
- To nie jest wytłumaczenie i tak tam będę chodzić czy ci się to podoba czy nie - i wybiegłam z domu.
Super , Super , Super <33 ! Kocham twój blog! <3
OdpowiedzUsuńCo? o.O
OdpowiedzUsuńCzemu jej nie pozwolił?
To chyba dobrze, jeśli pójdzie w ślady swojej mamy, nie?
A tą 'narzeczoną tatusia' bym zabiła :D Już mi się nie podoba.
Talent po mamusi nie może się zmarnować :<
OdpowiedzUsuńMogą się pocałować xD
Ongaku= http://ongaku-and-you.blogspot.com/