Lubię patrzeć gdy się uśmiecha, choć zdarza się to bardzo rzadko. Jego oczy przypominają mi błękitne, czyste morze. Nigdy nie wiesz, co się w nich czai. Niebezpieczeństwo, a może spokój. Wysoki brunet całkowicie opanował moje serce.
Rani mnie tylko jego zachowanie. Co chwilę spotyka się z inną. Może mieć każdą, więc dlaczego miałby wybrać akurat mnie? Inni mężczyźni zapraszają mnie na randki, brzydka nie jestem, ale widocznie on woli dziewczyny z wyższych sfer, które lecą wyłącznie na jego wygląd, pozycję, pieniądze. Jemu to nie przeszkadza. Przynajmniej ma jak się zabawić. Choć boli, to już się do tego przyzwyczaiłam, ale nadal skrycie marzę, że to jednak mnie kiedyś pokocha.
No ciekawie,ciekawie,nie powiem.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać,aż rozkręcisz akcję.Czekam na I rozdział C:
Życzę weny ;))
OMG, KOCHANA!
OdpowiedzUsuńProlog CUDOWNY, postarałaś się :)
Nieodwzajemniona miłość...biedna Vilu :(
Z niecierpliwością czekam na rozdział 1 :-}
Kochaaam <333
Saludos, Adi <3
xoxo
Czudnyyyyyyyyy :****
OdpowiedzUsuńSłodkie :)
Czekam na pierwszy ;)
Zapraszam do mnie : violettaismylife.blogspot.com
NOOOO KAMA :D
OdpowiedzUsuńSUPER !!
Zaczynam czytać!! :) Zapowiada się ciekawe ;))
OdpowiedzUsuń~Paulinka