- Nie wiem - zdjęłam jego ręce z mojej twarzy i sprawdziłam kto to.
- Jak możesz? Przecież to ja, twój najlepszy i najprzystojniejszy przyjaciel z dzieciństwa.
- Leon? Skromny jak zawsze - uśmiechnęłam się i go przytuliłam. - Jak ja dawno cię nie widziałam.
- No wiesz z dziesięć lat minęło. Dlaczego nie dzwoniłaś?
Zarumieniłam się, ponieważ całkowicie zapomniałam o moim Leosiu.
- No dobra, nie rumień się tak. Ważne, że nareszcie się spotkaliśmy.
- Chodzisz do tej szkoły? - zapytałam.
- Tak, a ty będziesz tu chodzić, czy tata ci nie pozwoli? - tak, tata.
Już wtedy nie pozwolił mi nigdzie wychodzić. Dobrze, że przynajmniej miałam Leona. Ale potem wyjechałam.
- Pozwolił mi - odpowiedziałam szczęśliwa.
- To dobrze. A teraz jako, że nikogo nie znasz pozwól, że cię oprowadzę.
- Wiesz, ale ja już znam jednego ucznia z tej szkoły i on mi już wszystko pokazał -odpowiedziałam zmieszana.
Nie chciałam mu tego mówić, bo teraz będzie mu smutno. A jak jeszcze się dowie, że to...
- Ucznia? Czyli to chłopak? Powiedz kim on jest - wiedziałam.
- To Tomas Heredia-odpowiedziałam. Kiedy wypowiedziałam jego imię Leon wyglądał na zdenerwowanego.
- Znam go tak krótko i go nie lubiłem, ale teraz nie lubię go jeszcze bardziej bo zna ciebie.
- Ej, nie lubisz go bo mnie zna? Dzięki, ale z ciebie przyjaciel - już miałam się odwrócić, ale Leon złapał mnie za ramię.
- Nie chodziło mi o to. Tylko po prostu... No... -oo... Leon nie wie co powiedzieć. No dobra, nie będę go już męczyła.
- Dobra, wiem o co ci chodzi - uśmiechnęłam się. - A teraz chodź głupku, przedstawisz mi swoich przyjaciół.
- Teraz jestem głupkiem? - udał obrażonego, a ja zamiast odpowiedzieć pokręciłam tylko głową.
***
- No to poznaj moich przyjaciół. To jest Violetta - powiedział Leon. - A to Ludmiła, Andreas i Naty.
- Cześć. Miło mi was poznać - powiedziałam do nich.
- Cześć - powiedzieli zgodnie Andreas i Naty.
- Leon? Co to za dziwaczka? Wiesz, że nie lubię kiedy ktoś się do nas przyłącza.
- Ludmiła zachowuj się to moja przyjaciółka z dzieciństwa - wytłumaczył Leon Ludmile. Coś myślę, że mnie nie polubi.
- No właśnie z dzieciństwa, to ciekawe gdzie była przez całą resztę? - zapytała Leona, lecz on nie wiedział co powiedzieć - A i Violu, trzymaj się od nas z daleko, a już szczególnie od mojego chłopaka.
Chłopaka? Nie wiedziałam, że Leon ma dziewczynę. Chyba powinnam już iść.
- Wiesz Leon, ja już pójdę.
- Na razie Violu - powiedziała Ludmiła.
Zdenerwowana weszłam do szkoły. Co za dziewczyna? Co ona sobie myśli? Dobra nie przejmuj się nią, trzeba znaleźć jakiegoś nauczyciela. O tam jest jakaś kobieta, może ona tu uczy? Zapytam się.
- Dzień dobry. Czy pani tu uczy? - zapytałam ją. A ona tylko się odwróciła i zaniemówiła?
- Viola? Co ty tutaj robisz?
Dość ciekawy rozdział. Poleciłabym tylko zmienienie czcionki na zwyczajną, bo utrudnia trochę czytanie. Czekam na następne. :)
OdpowiedzUsuńhttp://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
Ok to zmienie :D Dziękuje za komentarz
UsuńNawet fajnie piszesz. Podoba mi się! ; )
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję.
Zapraszam do mnie! ;**
http://lovelyblogerek.blogspot.com/
dziękuje :D
UsuńŚliczny kolaż! A i... ta Ludmiła nie jest warta Leona :D
OdpowiedzUsuńtajemnicza-awataria.blogspot.com
+ Obserwuję :D
Super rozdziałzapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://kczwierzaki.blogspot.com/?m=0
Super rozdział zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://kczwierzaki.blogspot.com/?m=0
Super rozdział zaaprasz do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://kczwierzaki.blogspot.com/?m=0
Fajny kolarz :)
OdpowiedzUsuńDziwię się faktem, że ciągle kogoś spotyka.
Czytam dalej, wciągnęło mnie :D
dotyk-zycia.blogspot.com
Dobrze się zaczyna ;D Czekam na część dalszą ;D
OdpowiedzUsuńOngaku= http://ongaku-and-you.blogspot.com/
Moje opowiadanie :D=http://in-light-of-death.blogspot.com/