27.08.2013

Rozdział VII - Studio i nauczycielka


     - Skąd znasz moje imię? - zapytałam zdziwiona jej pytaniem.
     - yyy słyszałam jak rozmawiałaś z uczniami studia - powiedziała zmieszana.
     - No to po co się pytasz co tu robię? - byłam chyba za bardzo podejrzliwa ale ta sprawa jest dziwna, jak ona mogła to słyszeć skoro ja jej tam nawet nie widziałam.
   - No bo przecież nie należysz do tego studia.
   - Tak, ale chciałam się zapytać czy przyjmujecie jeszcze do studia.
   - Oczywiście, jak najbardziej. Przecież dopiero rok szkolny się zaczął i za nie długo mamy egzaminy wstępne, więc jeśli chcesz mogę cię na nie zapisać.
   - A czego trzeba się na nie nauczyć?
   - Trzeba skomponować własną piosenkę i ją przedstawić oraz zatańczyć układ naszego nauczyciela tańca Gregorio'a - no tak taniec. Tyle, że ja nie umiem tańczyć. No i nigdy nie komponowałam. Ale spróbuję.
    - Dobrze. To tak, chce wziąć udział w egzaminie - oznajmiłam. Najwyżej się nie dostane.
    - Wspaniale, w takim razie chodź ze mną po zgłoszenie. Wypełnisz je i przyniesiesz. Egzaminy odbędą się za dwa tygodnie. W tym czasie będziesz mogła uczestniczyć w lekcjach organizowanych dla uczniów startujących do naszego studia.
    - A kiedy będą odbywały się te lekcje?
    - O 15.00 codziennie, od poniedziałku do piątku.
     I poszłyśmy po te papiery.
    - A mogę wiedzieć jak ty masz na imię? - spojrzała na mnie zdziwiona-no bo skoro będę prawdopodobnie uczestniczyć w zajęciach to... - przerwała mi.
     - Angie to moje imię - uśmiechnęła się i podała mi plik kartek - to do zobaczenia.
     - Tak do zobaczenia - powiedziałam i poszłam do domu.

***

     - I co Violu zapisałaś się do tej szkoły? - zapytał mnie tata podczas kolacji.
     - Nie, muszę najpierw zdać egzamin wstępny.
     - Na pewno ci się to uda. A poznałaś już jakiś nauczycieli.
     - Tak Angie.
     - Wiesz co, zaproś ją tu na jutro na obiad. 
     - A po co tu ta Angie? - zapytała Jade
     - Muszę chyba wiedzieć kto będzie uczył moją córkę
     - Dobrze zapytam ją - powiedziałam z uśmiechem. 
     Miałam zaprzeczyć, ale widać, że to się nie podoba Jade dlatego z przyjemnością ją powiadomię o tym co zaproponował tata.
     Po kolacji poszłam prosto do swojego pokoju. Popisałam trochę w pamiętniku i położyłam się do łóżka. Cały czas rozmyślałam o dziewczynie Leona. Czemu mnie tak nie lubi? Nawet mnie nie zna. I dlaczego Leon nie powiedział mi, że ma dziewczynę? A i przez nią zapomniałam przywitać się z Tomasem, ale jutro jak pójdę do Angie na pewno do niego podejdę.

 ***

    Obudziłam się około godziny 10. I jak zwykle nie wiedziałam co ubrać. Zdecydowałam się na różową bluzkę kokardką i do tego granatową spódniczkę. Zeszłam na dół na śniadanie. Już nikogo nie było, a na stole leżało kilka bułek z nutellą. Wzięłam jedną i poszłam do szkoły spotkać się z Angie i z Tomasem. Gdy doszłam po Studio zobaczyłam Leona. Pomachałam mu lecz on szybko się odwrócił i poszedł w inną stronę. Dziwnie się zachował. Ciekawe? Może to przez Ludmiłę? Nie mam teraz czasu o tym myśleć. O tam jest Angie.
     - Angie! - Zawołałam.  
    Stała tam z jakimś facetem? Czyżby jest chłopak? 
    - Cześć Violu. To jest Pablo, dyrektor Studia-powiedziała gdy do nich podeszłam.
    - Witaj. Angie mi o tobie opowiadała. Mówiła, że zamierzasz przystąpić do egzaminu.
    - Tak, właśnie dlatego tu jestem. Proszę o to papiery - wziął je ode mnie. - Angie? Mogłybyśmy porozmawiać na osobności? - nie chciałam mówić jej o zaproszeniu przy Pablo, bo w tedy musiałabym go też zaprosić.
    - Tak, chodźmy do jednej z sal.
   Gdy doszłyśmy do sali chyba muzyki powiedziałam:
    - Wiesz tata chciał by cię poznać.
    - Tak?
    - I zaprosił cię do nas na obiad.
    - Ale ja nie mogę - odpowiedziała.
    - Co? Ale dlaczego? - zapytałam zaskoczona.
    - No bo mam lekcje i w ogóle.
    - No proszę Angie.
    - No dobrze przyjdę-zgodziła się.
    - To cudownie. Idę powiedzieć tacie, że zgodziłaś się przyjść.
   Wychodząc z sali ujrzałam Tomasa. Szedł z gitarą w ręce. 
    - Cześć Tomas! - zawołałam.
    Lecz on podobnie jak Leon spojrzał na mnie przelotnie i poszedł dalej. Co się z nimi wszystkimi dzisiaj dzieje? Najpierw Leon potem Tomas? Co ja znowu takiego zrobiłam?  

4 komentarze:

  1. Uwielbiam ten serial. Świetny blog.

    Obserwuję liczę na rewanż.

    http://sandra2413089.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo. Ciekawie. Jestem ciekawa, czemu każdy zmienił się w zimnego chvja. I jestem ciekawa, czy nauczycielka zmieni się miejscami z Jade :D
    Niekiedy brakuje interpunkcji i opisów (nawet drogi korytarzem, czy czegokolwiek). Ale miło się czyta :)
    Obserwuję, bo jestem ciekawa rozwinięcia :D
    Pozdrawiam :)

    dotyk-zycia.blogspot.com

    ____________________
    jeśli chodzi o scenę podobną do Grey'a - to tak. Uwielbiam tą książkę, tak jak i inne podobne do niego opowiadania.Ale nie będzie nic innego podobnego, jak tylko wejście do biurowca :D
    I nie będzie upadań na kolana ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. No tylko ich kopnąć w te wąskie tyłki,czytam dalej xd
    Ongaku= http://ongaku-and-you.blogspot.com/
    Moje opowiadanie :D=http://in-light-of-death.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostrzegłam kilka błędów, ale poza tym blog bardzo mi sie podoba, i jest zaskakujący :D Chociaz mógłby byc odrobinę dłuższy :>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, to dla mnie wiele znaczy ♥ ♥
Każdy z nich motywuje mnie do pisania kolejnych rozdziałów :**
Czytasz = komentujesz
Im więcej komentarzy tym szybciej rozdział <33